Dziś będzie post włosowy. Ostatnio mnie nachodzi by rozjaśnić sobie włosy. Obecnie mam bardzo ciemne, prawie czarne, a chciałabym jasny brąz. Postanowiłam, że będę robiła to stopniowo, używając coraz to jaśniejszych farb. Musze również zaznaczyć, że już pół roku minęło od mojego ostatniego farbowania. Nie sposób wyobrazić sobie jak duże miałam odrosty. Jednak nie będę się długo rozwodzić. W sobotę była pierwsza próba! Niestety włosów nie rozjaśniłam zbytnio, ale za to w miarę wyrównał mi się kolor.
Do tego farbowania użyłam zakupione ostatnio w Niemczech farby z L'oreal Paris, Excellence Creme, kolor 5.3 kasztanowy. Zapłaciłam za obydwie coś ponad 5 euro, więc wydatek jest taki jakbym dostała jedną za darmo:)
Tutaj są odcienie jakie wyjdą po nałożeniu na dany odcień włosów.
A to zestaw jednej farby, przyznam że dosyć spory:
1. serum na końcówki, myślę, że bardzo ciekawa opcja, jednak włosy trochę ciężko rozczesać po jego nałożeniu, więc lepiej to zrobić godzinę wcześniej i poczekać aż wyschnie
2 i 3 to preparaty do koloryzacji
4. rękawiczki w zgrabnym pudełeczku
5. grzebyk do rozczesania włosów
6. odżywka, bardzo dobra swoją drogą;)
A oto efekty :
PRZED PO
A Wy jak rozjaśniacie włosy? Jakie macie na to sposoby?
Kochana moja masz piękne włosy ♥ Zazdroszczę długości i objętości :)
OdpowiedzUsuńTeraz kilka rad ode mnie, bo na farbowaniu włosów to już zęby zjadłam ;)
NAJWAŻNIEJSZE: Farba farby NIE POJAŚNI !!!!!! Więc nie ma sensu żebyś kupowała jaśniejsze odcienie, bo i tak nic z tego nie będzie , co najwyżej odrost będzie jaśniejszy... Ratuje Cię tylko z najmniej drastycznych środków kąpiel rozjaśniająca, dopiero położenie koloru o jakim marzysz. Sama to przerabiałam, u mnie na blogu znajdziesz przepis na taką kąpiel oraz zobaczysz efekty ;) Polecam też bloga mysi , ona się tym zajmuje i wszystko dokładnie opisuje , to kopalnia wiedzy jeśli chodzi o koloryzację, schodzenie z czerni itd...
Pozdrawiam i życzę dojścia do wymarzonego koloru :-*